Istnieją trzy różne spojrzenia na piśmiennictwo czeskie doby średniowiecza i początku nowożytności: ludowe (może raczej narodowe?), dla którego liczą się tylko teksty napisane po czesku; spojrzenie ludzi wykształconych (może nazwać je raczej intelektualnym?), które do pism po czesku dorzuca także łacińskie; oraz spojrzenie patriotyczne (może raczej uniwersalistyczne?), dostrzegające oprócz czeskich i łacińskich także pisma w języku niemieckim. Podczas gdy dwa pierwsze wyrażają podejście kulturowo-etniczne, czyli hołdują przekonaniu, że istnieje tzw. naród kulturowy, to trzecie jest wyrazicielem przeciwnego poglądu: że istnieje coś takiego jak naród polityczny. W badaniach dziewiętnastoi dwudziestowiecznych przeważały -wręcz dominowały -dwa pierwsze podejścia. Żadnego z nich nie podzielam, ponieważ oba stoją w sprzeczności zarówno ze średniowiecznym pojęciem narodu politycznego, jak z nowoczesną koncepcją narodu obywatelskiego, civitas humana. Jestem za to zwolennikiem trzeciego ujęcia, uznającego naród polityczny, ponieważ odpowiada ono swobodom i wolności współdziałania ludzi a także wolności konkurencji.Artykuł ten powstał jako referat na konferencję "Textgestaltung als Abbild der Transformationsprozesse vom XV bis XVII Jahrhundert -Umbrüche innerhalb der Schriftlichkeit in profanen und sakralen Übersetzungstexten des Deutschen, Tschechischen und Polnischen", która odbyła się 26 września 2012 w Zgorzelcu.