Moja współpraca z Profesorem zaczęła się 25 lat temu, kiedy tworzył Katedrę Zarządzania w Wyższej Szkole Handlu i Prawa im. Łazarskiego, aktualnie Uczelni Łazarskiego.Profesor to bardzo silna osobowość, która objawia się w różnych sytuacjach. Odniosę się do kilku przykładów znakomicie to ilustrujących.Jego cechy charakteru, takie jak kreatywność i pobudzanie do działania nie są pustymi frazesami, realnie występują w procesach kierowania ludźmi. Myślę, że to Jemu zawdzięczam moją "karierę" dydaktyczną. Jego upór, ale i delikatna perswazja -że się marnuję, nie ucząc studentów -poskutkowały. Nie bardzo widziałam siebie jako osobę uczącą, wykładającą, uważałam bowiem, że jeszcze sama muszę zdobyć pokłady wiedzy. Miałam spokojną i bezpieczną pracę naukową w jednym z instytutów PAN, a tu nagle mam się "wystawić na odstrzał" studentów, którzy będą mnie oceniać i to surowo. Zgodziłam się i… uczę już 25 lat. Wypuściłam w świat wielu licencjatów, magistrantów, słuchaczy studiów podyplomowych MBA, którzy pisali u mnie prace projektowe i kilku doktorantów.Kiedyś, czytając wywiad z bardzo znanym polskim aktorem, dowiedziałam się, że on za każdym razem gdy staje na scenie czuje tremę. Ja też tak mam, gdy staję "za katedrą", szczególnie na początku każdego nowego semestru. Profesor argumentował, że to normalne i to dobry objaw, oznaczający, że jeszcze mi zależy i że się staram. Piszę o tym, gdyż taka motywacja pozwala człowiekowi na spokojną pracę i rozwijanie się, żeby nie posłużyć się wyświechtanym zwrotem "dodaje skrzydeł".Kreatywność Profesora i Jego pobudzanie do działania poskutkowały tym, że na uczelni Łazarskiego postanowił uruchomić studia podyplomowe. Nikt o tym nie myślał, wręcz przeciwnie, okazało się, że pojawili prof. zw. dr hab. Zdzisław Szyjewski Uniwersytet Szczeciński * * * * * * Moja współpraca z Panem Profesorem Kisielnickim rozpoczęła się w 2001 roku, kiedy rozpoczęłam studia doktoranckie, i trwa do dziś. Pan Profesor od początku zaimponował mi swoją wiedzą i doświadczeniem, ale także lekkością przekazywania tej wiedzy oraz swoim poczuciem humoru.W szybko zmieniającym się świecie nowych technologii Profesor pozostaje zawsze na czasie ze znajomością trendów technologicznych i najnowszych metodologii ich wdrażania. Nieustannie się kształci, rozwija, poszukuje, dopytuje, zawsze chętnie słucha o wyzwaniach i metodach rozwiązywania problemów w organizacjach. W myśl zasady Steve'a Jobsa Stay hungry, stay foolish. Dlatego, gdy zaproponowałam Profesorowi, iż chciałabym pochylić się nad tematem blockchain, technologii w jej wczesnym stadium rozwoju, przyjął moją propozycję entuzjastycznie.Cenię Profesora bardzo za to, że łączy wiedzę teoretyczną z praktyczną, dzięki czemu nasze dyskusje były zawsze bardzo rzeczowe. A dyskusji było wiele, nie należę bowiem niestety do studentek pokornych. Pan Profesor wykazuje się jednak niezwykłą cierpliwością i wyrozumiałością, za co jestem mu bardzo wdzięczna. To nie jest jednak tak, że Profesor pozwoli wybrać drogę na skróty, poda rozwiązanie "na talerzu" czy przymknie oko na nie...