Celem artykułu jest przedstawienie innego niż w kategorii „zaburzenia płynności” rozumienia giełkotu, tj. jako złożonego bezładu językowo‑komunikacyjnego. Zaproponowano komplementarne ujęcie zjawisk ładu i be-zładu, nawiązując do nieantagonistycznej mityczno‑religijnej koncepcji kosmosu i chaosu, humanistycznych, w tym lingwistycznych adaptacji teorii chaosu oraz rozważań na temat idei chaosmosu. W polskojęzycznych publikacjach logopedycznych wskazano przykłady ujmowania chaosu i porządku w giełkocie jako sił wzajemnie się warunkujących, nieantagonistycznych. Artykuł wieńczą postulaty otwarcia na (neuro)różnorodność, budowania pomostów pomiędzy różnymi porządkami językowo‑komunikacyjnymi oraz respektowania przez odbiorców wystarczająco uporządkowanego sposobu mówienia, sposobu porozumiewania się osoby z giełkotem.