Glitch w obszarze mediów elektronicznych definiuje się jako nacięcie w powierzchni jednego systemu otwierające chwilowy wgląd w cyfrowe struktury zwykle ukryte głęboko. Obcy element widoczny na ekranie z powodu samorodnych błędów w działaniu komputerów lub oprogramowania często jest interpretowany w perspektywie posthumanizmu. Ten sposób myślenia wpływa na funkcjonowanie digitalnych defektów, które są świadomie wykorzystywane w ramach glitch poetry, także tej wydrukowanej na papierze, która wiąże się z fenomenem remediacji wstecznej. Przykładami takich utworów w ramach artykułu stają się w zdecydowanej większości ogłaszane drukiem wiersze neolingwistów warszawskich oraz papierowe wydania tomów Rozdzielczości Chleba. Wspomniani autorzy w swych manifestach diagnozowali radykalną zmianę paradygmatu twórczości na nowomedialną. Podkreślali potrzebę otwarcia się poetów na współprodukcję tekstów przez podłączone do internetu komputery, które podsuwają glitche, niechciane maile i reklamy. Głosili oni jednocześnie kres książki drukowanej kojarzonej w manifestach z postromantycznym modelem wiersza jako subiektywnego monologu.
Analogowa poezja usterkowa mająca uwypuklić konflikt tych dwóch paradygmatów przybiera często formę postcyfrowych książek artystycznych, które ze względu na dominację graficznych efektów nad zrozumiałym dla człowieka tekstem stają się XXI-wieczną wersją ezoterycznego abstrakcjonizmu. Glitch poetry może też funkcjonować jako z pozoru tradycyjny czarny tekst wydrukowany na białej stronicy, łączący jednak zrozumiałe słowa i zdania z antyfonetycznymi usterkami cyfrowymi wyrażonymi znakami nieliterowymi.