Jak zwykło się powtarzać, Łódź w pierwszych latach po wojnie stała się nieformalną stolicą Polski. Tutaj osiedliły się urzędy centralne, do Łodzi, choć jak potem się okazało jedynie tranzytem, przyjeżdżali urzędnicy, literaci, aktorzy, naukowcy znajdując to, czego nie mogła im zapewnić zrujnowana Warszawa -puste mieszkania po wysiedlonych Niemcach. Łódź nie uległa w czasie wojny poważnym zniszczeniom. Nie nastąpiła dewastacja zabudowań i infrastruktury, zachowały się archiwa i budynki użyteczności publicznej. Można powiedzieć, że najbardziej brakowało ludzi. Zmieniło się bowiem zupełnie oblicze narodowościowe miasta, które przestało być skupiskiem koegzystujących przed wojną trzech narodowości -Polaków, Żydów i Niemców. Likwidacja łódzkiego getta w sierpniu 1944 r. stała się praktycznie końcem żydowskiej Łodzi w przedwojennym obliczu. Polityka eksterminacyjna okupanta brutalnie rozprawiła się z inteligencją łódzką, przynajmniej tą jej częścią, które nie zbiegła we wrześniu 1939 r. na wschód. Ci którzy ocaleli, nie zawsze odpowiadali nowej władzy ze względu na poglądy polityczne i przedwojenną aktywność. Stąd też ogromny niedobór ludzi wykształconych do pracy w urzędach, a praktycznie, w pierwszym okresie -do pracy w wojsku i służbach bezpieczeństwa. Często trafiali tam ludzie zaczepiani na ulicy, a kryterium doboru, jak twierdzi Samuel Sandler, bywał żydowski wygląd: "żeby się jacyś volksdeutsche nie wkręcili do wojska, bo podobno próbowali. A Żyda nie trzeba było sprawdzać. Na pewno nie współpracował z Niemcami i nie był volksdeutschem" 1 .Na wizerunku i pamięci o Łodzi ciąży bliskość Warszawy. Nikt nie może zaprzeczyć, że w pierwszych latach po wojnie to tutaj toczyło się praktycznie życie kulturalne i polityczne Polski, niemniej bardzo często fakt ten jest przemilczany. Pobyt w Łodzi miał niestety charakter przejściowy, co najlepiej oddaje tytuł publikacji "Tranzytem przez Łódź", zawierającej wspomnienia ludzi, którzy tu znaleźli wówczas dom i pracę. Łódź stała się poczekalnią na Co robią dziś Żydzi w Polsce? Jeden Żyd -daje ogłoszenie do prasy, że szuka krewnych. Dwóch Żydów -zakłada zespół artystyczny i otwiera teatr. Trzech Żydów -zakłada sobie partię. Czterech Żydówprowadzi Centralny Komitet. Pięciu Żydów -zakłada kibuc. Sześciu Żydów -wynajmuje na spółkę mieszkanie. A pozostała garstka Żydów czeka na wizy. 6 4 A. Sandauer, O sytuacji pisarza polskiego pochodzenia żydowskiego w Polsce w XX w.,
Artykuł jest poświęcony funkcjonującym w pierwszych miesiącach istnienia getta w Łodzi hachszarom. Na terenie Marysina, w opuszczonych gospodarstwach rolnych, latem 1940 r. powstało kilkadziesiąt grup skupiających młodzież żydowską. Formalnie zostały włączone do Wydziału Rolniczego działającego w ramach administracji żydowskiej getta. Podzielono je na dwie grupy, różniące się oznaczeniem: literowe gromadziły osoby związane z organizacjami syjonistycznymi chalucowymi (szykujące się do roli pionierów w Palestynie), natomiast do oznaczonych cyframi rzymskimi należała młodzież z bardzo różnych środowisk. Grupy, określające się w dokumentach jako kibuce, kierowane przez wybierane przez siebie zarządy, organizowały pracę w przynależnych do zajmowanych budynków gospodarstwach oraz prowadziły aktywność kulturalną i sportową. Samodzielność funkcjonowania tych grup zmalała późną jesienią 1940 r. Oprócz konfliktów wewnętrznych czynnikiem wpływającym na upadek ruchu hachszarowego była pogarszająca się sytuacja w getcie (rosnące niedobory żywności) oraz konieczność organizowania resortów pracy, do których kierowana była młodzież z Marysina
Na podstawie nieznanych dotychczas dokumentów archiwalnych pokazany został udział funkcjonariuszy Policji Polskiej w deportowaniu ludności żydowskiej z terenu powiatu radomszczańskiego do getta w Radomsku bądź do obozów zagłady. Policjanci granatowi uczestniczyli w tzw. akcjach żydowskich nie tylko jako służby wartownicze, ale również bezpośrednio przy „ładowaniu” Żydów i rzeczy żydowskich oraz pieczętowaniu mienia żydowskiego. W przypadku oddelegowania do służby przy deportacji z okolicznych posterunków policjantom przysługiwały diety, które były wypłacane z budżetu Związku Gmin w Radomsku
Młodzież skupiona w organizacji szomrowej działającej w getcie łódzkim przeprowadziła latem 1943 r. wśród mieszkańców getta łódzkiego kilkanaście wywiadów z osobami przypadkowo spotkanymi na ulicy. Był to element prowadzonej przez opiekunów młodych szomrów działalności wychowawczej. Zadaniem nastolatków było przeprowadzenie i zapisane rozmowy według przekazanego im wzoru. Powstały w ten sposób materiał stał się cennym źródłem do poznania wielu aspektów życie w getcie łódzkim: sytuacji rodzinnej i materialnej osób, z którymi były przeprowadzane wywiady, ich kondycji fizycznej oraz – co warte podkreślenia – posiadanych znajomości (protekcji). Równie istotne są pozyskane dzięki wywiadom informacje o szomrach – poziomie ich wykształcenia, sposobie formułowania wniosków, zaangażowania w działalność grupy. Nie jest to materiał obszerny, natomiast staje się istotnym źródłem do dalszych badań nad aktywnością organizacji młodzieżowych w getcie.
scite is a Brooklyn-based organization that helps researchers better discover and understand research articles through Smart Citations–citations that display the context of the citation and describe whether the article provides supporting or contrasting evidence. scite is used by students and researchers from around the world and is funded in part by the National Science Foundation and the National Institute on Drug Abuse of the National Institutes of Health.
customersupport@researchsolutions.com
10624 S. Eastern Ave., Ste. A-614
Henderson, NV 89052, USA
This site is protected by reCAPTCHA and the Google Privacy Policy and Terms of Service apply.
Copyright © 2024 scite LLC. All rights reserved.
Made with 💙 for researchers
Part of the Research Solutions Family.